Jakie sa Wasze plany na przyszlosc?Co chcielibyscie  studiowac?W jaki zawodzie chcielibyscie pracowac?

ja bym chciał zostac AKTOREM TEATRALNYM;]

Ja nie chcę studiować i założyć e..firmę ;D Na razie nie wiem jaką, to pokaże czas.

Zdecydowanie Informatyka! :mrgreen:
Dokładniej to albo projektowanie grafiki lub grzebanie/tworzenie skryptu. Jest to niezła zabawa, i pożyteczna! (A na dodatek kase wypłacają!)

Ech..marzenia... :whistle:

ja studia dziennikarskie albo nauki polityczne albo kulturoznawstwo.albo coś tego typu.a zawód:dziennikarka:D

Przypomina mi sie lekcja z tamtym gosciem od samooceny :p Ja ide na medycyne(ewentualnie fizyka jadrowa tez jest ciekawa zwazywszy fakt ze mozna rozwalic pol swiata.)

Szpadel napisał:

(...) ewentualnie fizyka jadrowa tez jest ciekawa zwazywszy fakt ze mozna rozwalic pol swiata.

"Welcome to the equivalent of Czarnobyl - Łódź!"
Czy chcesz widzieć kiedyś coś takiego, Szpadel? :lol:

a jaka specjalizacja na medycynie??

Ja mam plany skonczyc studia (najprawdopodobniej cos z ekonomia )pojechac do Anglii wrocic tu i zalozyc firme, kiedy bede juz mial duzo kasy :D

A jaką firmę założysz?

a ja zdecydowanie nauki humanistyczne i prawo

pozniej radca prawny w zarombiscie wielkiej fabryce na pół łodzi :whistle:

Ambitne plany ....

Ja tam do tej pory nie wiem co bym chciała robić!!! najlepiej nic! :) Ale tak na poważnie .... to co minutę mam inny plan! Nic to .... kiedyś bd musiała podjąć tą decyzję!

Dominika, a co z projektowaniem uch do kubkow?;>

Ja to na radce prawnego i oskubie pare firm z pieniędzy(mój wujek opisał radce prawnego tak "to jest jescze wieksza kanalia od adwokata")

Jeza napisał:

A jaką firmę założysz?

Bede musial zaczac od czegos prostego ale jednoczesnie dajace zysk np. ciastka fornetti.Skromne niedrogie ale w sklepie lub w innej lokalizacji oplacalne.Patrzac na to ze w roznych supermarketach przewalaja sie tony dzieci z rodzicami i inni ludzie to wydaje mi sie ze to moze byc good idea.

Ja również prawo,później radca prawny albo adwokat.Najlepiej praca w jakieś kancelarii międzynarodowej albo jakaś firma konsultigowa.Największy prestiż i największe dochody ;)

Do Wiki: daj spokój!!! Myślaam że już dawno zapomniaaś! i to wcale nie by mój pomysl ... tylko mojego genialnego ojca ... który sobie ze mnie jaja robi! :p  A ja serio mam życiowy dylemat!

Dominika, zapamietaj : ja pamietam WSZYSTKO:P (oprocz rzeczy, ktore mam przyniesc, sprawdzianow i wszystkiego innego, co zwiazane ze szkola:))

jeszcze masz trochę czasu;]

Ja chcialabym skonczyc anglistyke i ostatnio sobie wymyslilam, zeby wyjechac do Niemiec albo Francji (w nowej szkole zapewne podciagne sie z jezykow, ale nastawiam sie bardziej na Francje) i edukowac tamtejsza mlodziez....

Wracajac do specjalizji to jeszcze dokladnie nie wiem ale ostatnio zainteresiowałem sie mikrobologią. Wiem ze nazwa ma w sobie czlon "biologia" ale to nie jest takie złe a zwlaszcza  wirusologią (broń biologiczna to też broń masowej zagłady :chainsaw:  )

kiedys slyszalam, ze chciales isc na kardiologie...

Fajnie :) Już widzę ten tytuł na pierwszych stronach gazet: "Szpadel- wybawca chorych na AIDS".

Ja chciałbym zostać chemikiem po technologiach chemicznych na politechnice, a jak mi się uda to może po Cambridge albo Oxfordzie... Marzenia.
:scientist:

ja za 20 lat o tej porze bede właśnie siedziała w Afryce, czaiła się gdzieś w krzakach z lufą-duużym obiektywem i bede cykała foty i potem wyjadę gdzie indziej i w zasadzie nie bede miala jednego stałego miejsca, bo bede po prostu wszędzie:] rozmowy z ludzmi, trudne wawrunki, ciągły ruch, duża aktywność, nowe atrakcje.. po prostu całe moje życie dziennikarki :)

pomyslcie sobie jak nasze zycie bedzie wygladac za 50 lat;p