TYlko że boisko szkolne jest zajęte przez hordy maluchów a nie można ich nawet przyzwoicie wygonić(w myśl odwiecznej zasady kto silniejszy ten wygrywa) bo natychmiast zjawia się nauczyciel.
Offline
Member
były oki jak były z wedlina a ztym smakiem to cały CZAS MUSIMY W JAKIES DURNIE GRY GRAC A NIE W PIŁKE N.!:0
Offline
Masta
nie jest źle.oprócz tego, że prawie cały czas grałyśmy w kosza.więc w kosza gramy nieźle a w siatkę nie umiemy wcale
Offline
bylo to widac jak wszyscy gralismy razem
moze to nie byla typowa wojna plci
Offline
Masta
za to Ty jesteś taki świetny,nie??;/
Offline
Zaczyna się miniwojenka, a może już w trakcie : )
Offline
[NIE INTERWENIUJE TYLKO ODPOWIADAM NA TEMAT]
BEZNADZIEJA! Smak nie moze skonczyc opowiadac o twj swojej babci, jaka to ona wysportowana!
Offline
Member
prawde mowiac ja tez mam brudne pomazane sztanie, i nawet myc sie nie pozwalaja bo "szkoda wody" <lol2>
Offline
Masta
Osobiście wolę Smaka, bo daje lepsze oceny i zajmujemy się różnymi dyscyplinami, a nie tylko piłką nożną
Offline
Oceny obaj dają podobne, ale p.Smak faktycznie więcej z nami robi i jego lekcje bardziej mi się podobają. Chciałbym mieć w końcu jakieś mgliste pojęcie o większej ilości dyscyplin niż piłka nożna zanim pójdę do liceum...
Offline